Jurand Koziegłowy
Jurand Koziegłowy Gospodarze
0 : 3
0 2P 1
0 1P 2
Clescevia  Kleszczewo
Clescevia Kleszczewo Goście

Bramki

Jurand Koziegłowy
Jurand Koziegłowy
90'
Widzów:
Clescevia  Kleszczewo
Clescevia Kleszczewo

Kary

Jurand Koziegłowy
Jurand Koziegłowy
Clescevia  Kleszczewo
Clescevia Kleszczewo
65'
Michał Jadowski niebezpieczna gra

Skład wyjściowy

Jurand Koziegłowy
Jurand Koziegłowy
Brak danych
Clescevia  Kleszczewo
Clescevia Kleszczewo


Skład rezerwowy

Jurand Koziegłowy
Jurand Koziegłowy
Brak dodanych rezerwowych
Clescevia  Kleszczewo
Clescevia Kleszczewo

Sztab szkoleniowy

Jurand Koziegłowy
Jurand Koziegłowy
Brak zawodników
Clescevia  Kleszczewo
Clescevia Kleszczewo
Imię i nazwisko
Zenon Piechocki Trener
Maciej Wesołowski Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Zenon Piechocki

Utworzono:

29.05.2016

Tym razem piłkarze Clescevii wyjechali na mecz do wicelidera tabeli drużyny Juranda Koziegłowy. Clescevia nadal gra bez swego kapitana „Berta” Jadowskiego, zabrakło też Krzysztofa Szymczaka i Bartka „Miedziny”. Wrócił za to po chorobie na ławkę trener Zenon Piechocki. A piłkarze postarali się o ogromną niespodziankę i odebrali gospodarzom fotel wicelidera tabeli. Od początku mecz toczył się pod dyktando mocno skoncentrowanych i dobrze taktycznie grających zawodników Clescevii. W 25 minucie meczu do straconego już podania ruszył „Dela” Nawrocki i praktycznie z zerowego kąta pięknym lobem nad bramkarzem umieścił piłkę w długim rogu bramki Juranda. Chwilę później ładną zespołową akcję Clescevii zakończył strzałem do bramki Łukasz „Grajek”, ale sędzia dopatrzył się u strzelca pozycji spalonej i bramki nie uznał. Za to w 41 minucie meczu dobre podanie od „Gerrego” Szymczaka wykorzystał Paweł Błaszczyk, który jeszcze w polu karnym ograł obrońcę i delikatnym ale precyzyjnym strzałem umieścił po raz drugi piłkę w bramce gospodarzy. W przedłużonym czasie gry w I połowie gospodarze wymanewrowali naszą obronę i znaleźli się sam na sam z „Domino” Wesołowskim, który skracając dystans wybronił tą sytuację.

Na II połowę gospodarze wyszli mocno zdeterminowani i żądni odwrócenia losów pojedynku. Clescevia przetrzymała trudne chwile i z czasem sama przejęła inicjatywę. Dobrą zmianę dał „Gioconda” Kniat, który w 60 minucie zmienił kontuzjowanego Łukasza „Grajka”. Już na samym początku popisał się akcją prawą stroną boiska i dośrodkował do Pawła Błaszczyka. Kapitan drużyny strzelił mocno ale niecelnie. Chwilę później podobny strzał oddał „Gioconda” Kniat wykorzystując nieporozumienie obrońców gospodarzy. W 75 minucie gospodarze wyprowadzili groźną kontrę , ale skuteczną i efektowną interwencją popisał się nasz bramkarz „Domino”. W rewanżu ładną akcją popisali się „Gioconda” i „Mikesz” Dudlik ale strzał tego ostatniego broni bramkarz gospodarzy. Wreszcie w 82 minucie po podaniu z głębi pola piłkę na środku boiska przejął bardzo aktywny tego dnia „Rudy” Szymczak i po rajdzie przez pół boiska pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy dając prowadzenie Clescevii 3-0. Jeszcze w 85 minucie Clescevia egzekwowała rzut wolny w okolicach pola karnego Juranda. Patryk ‘Majcher” uderzył bardzo mocno, bramkarz nie utrzymał tego strzału, piłka odbiła się od spojenia słupka i poprzeczki. Dopadł do niej „Dela” Nawrocki i efektowną przewrotką umieścił piłkę w bramce gospodarzy. Niestety sędzia dopatrzył się pozycji spalonej strzelca, a szkoda. Tak więc po bardzo dobrym spotkaniu Clescevia ponownie wróciła na fotel wicelidera. Był to bardzo dobry mecz w wykonaniu wszystkich bez wyjątku zawodników Clescevii.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości